„Dekalog Świadomego Pożyczania” od stycznia w księgarniach

„Dekalog Świadomego Pożyczania” to nowa książka adresowana do klientów banków i firm pożyczkowych. Poradnik przygotowany przez eksperta rynku finansowego Rafała Tomkowicza, w praktyczny sposób tłumaczy, jak zarządzać domowym budżetem i rozsądnie korzystać z kredytu konsumenckiego.

Ostatnie badanie Millward Brown przeprowadzone na zlecenie Biura Informacji Kredytowej oraz Fundacji Kronenberga pokazuje, że aż 39 proc. Polaków określa stan swojej wiedzy z zakresu tematyki finansowej jako słaby, a 43 proc. jako średni. Dane szczegółowe są jeszcze bardziej niepokojące. O ile 62 proc. badanych deklaruje znajomość pojęcia zdolności kredytowej, a co drugi twierdzi, że wie, czym jest wiarygodność finansowa, to problemy zaczynają przy definiowaniu upadłości konsumenckiej, scoringu, RRSO czy historii kredytowej. Tych pojęć poprawnie nie rozumie zdecydowana większość ankietowanych.

- Niski stan wiedzy o mechanizmach działania tak prostych produktów finansowych jak konto bankowe czy lokata, bezpośrednio wiąże się z tym, że już na etapie umowy mamy problemy ze zrozumieniem, na co tak naprawdę się godzimy. Winne są przede wszystkim bardzo złożone i zagmatwane zapisy, które zniechęcają do czytania. Nie dziwi zatem, że przy bardziej skomplikowanych produktach, takich jak kredyt hipoteczny, czy nawet pożyczka gotówkowa, często w ciemno składamy podpis na dokumencie – zauważa Rafał Tomkowicz, autor „Dekalogu”.

Dlatego powstała publikacja „Dekalog Świadomego Pożyczania, czyli rola kredytu w życiu człowieka”. Książka jest skondensowanym poradnikiem tłumaczącym, jak rozsądnie zaciągać kredyty i w terminie je spłacać. Autor zwrócił uwagę na najważniejsze zagadnienia związane z zaciąganiem zobowiązań finansowych, opierając się na doświadczeniach zawodowych i prywatnych. „Dekalog” napisany jest językiem przystępnym, wyjaśnia podstawy zagadnień rynku finansowego i tłumaczy zasady jakimi się rządzi.

Jednym z patronów publikacji jest Związek Firm Pożyczkowych. – Dostrzegamy potrzebę wsparcia prokonsumenckich inicjatyw, dlatego zdecydowaliśmy się na objęcie patronatem „Dekalogu Świadomego Pożyczania”. Chcemy, aby powszechne, mylne wyobrażenia o rynku kredytowym, zastępowane były przez merytoryczną wiedzę, a do tego przyczynia się ta świetna książka. To ważna publikacja zwłaszcza w kontekście problemów frankowiczów, osób poszkodowanych przez nierzetelne firmy pożyczkowe, trwającego zamieszania w sektorze SKOK i nadchodzących zmian w prawie bankowym – mówi Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych. „Dekalog Świadomego Pożyczania” dostępny jest w księgarniach od stycznia.

 

 

 

PROMERITUM – kwartalnik pozabankowego sektora pożyczkowego

Z początkiem lutego zadebiutował PROMERITUM – magazyn poświęcony branży pożyczek pozabankowych. Kwartalnik PROMERITUM to przede wszystkim liczne analizy, prognozy oraz podsumowania, a także najważniejsze informacje o postępach prac legislacyjnych, których celem jest nowelizacja kluczowych dla branży przepisów. W pierwszym numerze można zapoznać się z pożyczkowym rachunkiem sumienia, trendami panującymi w branży oraz dowiedzieć się, który bank jako pierwszy udziela „chwilówek”. 

Firmy pożyczkowe są w fazie dynamicznego rozwoju, jednak ostatnie kwartały to okres, w którym uwaga większości firm, oprócz działalności operacyjnej, skupiała się na planowanych zmianach prawa. Te dwa, podstawowe aspekty stały się argumentem, dla inicjatywy jaką jest PROMERITUM – pisma branżowego, którego zadaniem jest ukazanie pełnego obrazu rynku.

Misją Magazynu jest stworzenie platformy do swobodnej wymiany zdań wewnątrz branży. Promeritum skierowane jest do kadry menedżerskiej i pracowników firm pożyczkowych, przedstawicieli sektorów powiązanych z biznesem pożyczkowym, finansistów i analityków badających ten rynek oraz wszystkich innych zainteresowanych jego rozwojem. 

Pomysłodawcy projektu podkreślają, ze są otwarci na zaangażowanie w tworzenie Magazynu pozostałych przedstawicieli branży, bowiem wymiana informacji i poglądów wpłynie na możliwie najpełniejsze jej zaprezentowanie.

Na łamach PROMERITUM zamierzamy  pisać otwarcie i obiektywnie o faktach i w ten sposób przedstawiać prawdziwe oblicze rynku pożyczek pozabankowych. Poza analizami, prognozami oraz raportami chcemy przedstawić kierunek w jakim zmierza rynek, nowe trendy które coraz częściej się na nim pojawiają, planowane projekty, jak również trudności, z jakimi zmaga się branża. Stałe miejsce w Magazynie zajmie rubryka podsumowująca najważniejsze wydarzenia minionego kwartału – mówi Romuald Gnitecki redaktor naczelny PROMERITUM.

Kwartalnik PROMERITUM dystrybuowany jest bezpłatnie w wersji papierowej oraz w formie e-wydania. Osoby zainteresowane lekturą Magazynu mogą pobrać go za pomocą strony http://zfp.org.pl/promeritum/ 

Polska firma sprzedana za miliony Kreditech nabywa Kontomierz

Kreditech Holding, międzynarodowa grupa udzielająca pożyczek w internecie, kupiła polską firmę Kontomierz, jednego z wiodących dostawców usług odczytu kont bankowych. Transakcja zamknęła się siedmiocyfrową kwotą i pakietem udziałów w Kreditechu. Przejęcie wzmacnia pozycję Grupy na polskim i międzynarodowym rynku mikropożyczek.

Nabycie Kontomierza stanowi ważny kamień milowy dla realizacji strategii umacniania pozycji Kreditechu, jako technologicznego lidera na światowym i polskim rynku finansowym. Grupa Kreditech przy udzielaniu pożyczek online korzysta już z własnej technologii Big Data. Na podstawie 15 000 danych w kilka sekund dokonywana jest identyfikacja, ocena i wypłata środków pieniężnych. Wchłonięcie rozwiązań Kontomierza wzmocni proces weryfikacji a samemu klientowi pomoże w kontroli własnych wydatków i zaciąganych zobowiązań. 

 - Technologia Kontomierz pozwala uzyskać unikatowe dane z kont bankowych w rzeczywistym czasie. To sprawia, że nasze międzynarodowe filie będą mogły zapewnić jeszcze lepszą obsługę bankową większej grupie klientów- wyjaśnia Sebastian Diemer, założyciel i dyrektor Grupy Kreditech.  - Kontomierz dostarcza światowej klasy narzędzie do zarządzania finansami osobistymi. Stanowi to podstawę do kolejnego etapu naszej strategii budowania osobistych finansów - potwierdza Rene Griemens, dyrektor finansowy Grupy.

Kontomierz jest dostawcą technologii agregacji kont bankowych. Flagowy serwis Kontomierza - KontoX API - pozwala na zautomatyzowany, służący do odczytu, dostęp do rachunków bankowych online, pod warunkiem, że posiadacz konta wyrazi na to zgodę. Instytucje finansowe wdrażają KontoX w celu doskonalenia swojej oferty. Rozwiązania KontoX wykorzystywane są przy przełączaniu konta (zautomatyzowanie migracji ważnych danych z poprzedniego rachunku, w tym zleceń stałych, poleceń zapłaty, przelewów cyklicznych, katalogów odbiorców), ułatwiają zaciągania kredytów (automatyczna wstępna ocena zdolności kredytowej klienta, która nie wymaga dopełnienia dodatkowych formalności i okazania dokumentów, jeżeli finansowanie nie zostało przyznane), oraz pozwalają na udowodnienie tożsamości klienta wobec osób trzecich.

Marcin Truszel, założyciel i prezes Kontomierza uważa, że wejście firmy do Grupy Kreditech  jest doskonałym krokiem na drodze przyspieszenia i zdywersyfikowania wzrostu.

- Kreditech posiada unikalną technologię punktacji kredytowej Big Data. Jesteśmy teraz częścią jego wizji służenia miliardom ludzi bez określonej zdolności kredytowej na całym świecie. Połączenie systemu weryfikacji danych przez Kreditech i narzędzia do zarządzania domowym budżetem to idealna platforma do ekspansji międzynarodowej i poprawy rentowności. – dodaje Truszel.

Technologia KontoX obsługuje ponad 50 banków w całej Polsce, Rosji, Hiszpanii, Czechach i Słowacji. Kontomierz znany jest także z tworzenia i obsługi narzędzia zarządzania finansami domowymi kontomierz.pl, wspomagającego użytkownika w zarządzaniu budżetem domowym i kontroli wydatków.  Kontomierz rozpoczął działalność w 2009 roku i stworzył ogólnoeuropejską markę z takimi renomowanymi klientami z branży bankowej jak Alior Bank oraz Idea Bank.  Roczne przychody Kontomierza szacowane są na 1mln euro netto, spółka notuje trzycyfrowy wzrost r/r. Po wejściu w struktury Kreditech zespół Kontomierza zostanie niezależną sekcją w ramach Grupy. Kreditech będzie wspierać rozwój Kontomierza na światowych rynkach w Brazylii, Meksyku, Rosji i Hiszpanii.

Wystartował Rejestr Firm Pożyczkowych ZFP

Od dziś konsumenci na rynku finansowym mogą bezpłatnie sprawdzić firmy pożyczkowe. Wpis przedsiębiorcy na stronie www.rfp.org.pl informuje o tym, że zgodnie z informacjami Związku Firm Pożyczkowych, mamy do czynienia z przedsiębiorcą, który prowadzi działalność pożyczkową ze środków własnych. Brak wpisu firmy w Rejestrze, powinien u konsumenta wzbudzić szczególną czujność.

Bazę prowadzi i administruje stowarzyszenie Związek Firm Pożyczkowych przez spółkę zależną. Nie jest to niestety Rejestr obowiązkowy dla wszystkich firm pożyczkowych, który mógłby być prowadzony przez Ministerstwo Gospodarki, o co ZFP i firmy członkowskie apelują od prawie 2 lat. Taki publiczny Rejestr mógłby spełniać funkcję licencyjną. Obecnie rynek musi zadowolić się tylko funkcją informacyjną.

Baza umożliwia wyszukanie i sprawdzenie danych rejestrowych największych firm pożyczkowych, których pokrycie rynku wynosi ponad 95 proc. W momencie startu Rejestr zawiera blisko 100 ogólnopolskich instytucji pożyczkowych. Firmy działające lokalnie są wpisywane po weryfikacji na podstawie zgłoszeń zawierających: projekt umowy, tabele opłat i prowizji, regulamin stron internetowych, formularz informacyjny dla przykładu reprezentatywnego, ankietę oraz wypis z KRS. Wpis do Rejestru jest bezpłatny. Właścicielem danych i domeny www.rfp.org.pl jest Rejestr Firm Pożyczkowych sp. z .o.o.

W Rejestrze nie zostały ujęte firmy, co do których zachodzi uzasadnione podejrzenie, pseudopożyczkowego charakteru działalności, a więc działalności ukierunkowanej w szczególności na: wyzyskanie bezzwrotnych opłat wstępnych; doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania mieniem przez stworzenie wrażenia możliwości uzyskania finansowania przez osoby bez zdolności kredytowej; oferowanie pożyczki lub kredytu bez faktycznej możliwości ich uzyskania; wyłudzenie danych osobowych, bez możliwości usunięcia ich z bazy oraz podmioty podejrzewane o prowadzenie działalności bankowej bez licencji.

Upublicznienie bazy to jedynie początek. Operator projektu zamierza poszerzyć go o dodatkowe informacje. Dlatego do współpracy przy rozwijaniu działalności Rejestru, którego celem jest przedstawienie pełnego i prawdziwego obrazu branży pożyczek pozabankowych zaproszeni są wszyscy jej przedstawiciele.

Twórcy podkreślają, że powołanie rejestru branżowego przez ZFP jest przede wszystkim wyrazem protestu przeciwko wykreśleniu z projektu nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym przepisów tworzących publiczny rejestr działalności pożyczkowej.

Związek Firm Pożyczkowych niezmiennie popiera stworzenie takiego państwowego Rejestru w Ministerstwie Gospodarki, obowiązek raportowania danych finansowych do KNF i na tej podstawie możliwość wprowadzenia państwowych licencji dla firm pożyczkowych.

Zmienia się profil osoby pożyczającej pieniądze w sieci

Firmy pożyczkowe zobowiązane są do badania zdolności kredytowej konsumentów przed wydaniem decyzji o przyznaniu pożyczki. Z danych zebranych wśród internetowych firm pożyczkowych wynika, że tylko 3 na 10 wnioskujących po raz pierwszy osób otrzymuje decyzję pozytywną.

Można wyróżnić trzy podstawowe typy osób pożyczających w pozabankowych firmach w sieci. 41 proc. spośród osób biorących pożyczki w sieci, potrzebuje ich na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb takich jak jedzenie czy terminowe opłacenie bieżących rachunków i rat. 32 proc. klientów pożycza pieniądze na spełnienie swoich zachcianek - by okazyjnie kupić coś na aukcji internetowej, wykupić wycieczkę  lub zorganizować imprezę. Kolejną grupę, wynoszącą 27 proc. pożyczkobiorców on-line, stanowią ludzie, którzy pożyczają pieniądze tylko w sytuacjach awaryjnych np. usterek sprzętu domowego, samochodu lub niespodziewanego wyjazdu - wynika z danych zebranych przez Związek Firm Pożyczkowych.

Wśród klientów firm pożyczkowych przeważają kobiety. 72 proc. wszystkich pożyczkobiorców pracuje na etat bądź prowadzi własną działalność. Aż 38 proc. gospodarstw domowych wykazuje dochód powyżej 3000 zł netto. Mikropożyczki największym zainteresowaniem cieszą się u osób w wieku 21-25 oraz 41-50 lat. - Sylwetka pożyczkobiorcy z pewnością będzie się zmieniać, gdyż na rynek wchodzą coraz nowsze produkty skierowane do konkretnych grup jak pożyczka dla studenta czy pożyczka skierowana jedynie dla kobiet oferowana przez serwis KobietazKasą.pl - mówi Joanna Krosnowska, analityk w ZFP.

Rynek pożyczek w sieci cieszy się stale wciąż rosnącą popularnością. Prognoza sprzedaży za 2014 rok zakłada, że łączna wartość transakcji firm zrzeszonych w Związku Firm Pożyczkowych przekroczy 2 mld zł. Średnia sprzedaż w ramach jednej firmy pożyczkowej w III kw. wyniosła 66,52 mln zł, wobec 62,78 mln zł w II kw. i 50,34 mln zł w I kw. 2014 r. Skumulowana wartość sprzedaży pożyczek w ramach Związku Firm Pożyczkowych to 1,62 mld zł w okresie I - III kw. W badaniu uwzględniono dane od 9 największych firm.

 

 

Firmy pożyczkowe ostrzegają przed parabankami

Firmy pożyczkowe ostrzegają przed parabankami

Trwa przedświąteczna akcja „Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszesz!”, której celem jest zwrócenie uwagi na konieczność dokładnego zapoznawania się z zapisami umów finansowych. Związek Firm Pożyczkowych włączył się w promocję akcji.

Związek przypomina, jak dużym problemem są parabanki, a więc te fasadowe firmy pożyczkowe, które zbierają depozyty od klientów, tworząc piramidy finansowe. Jedną z nich było Amber Gold. Firmy takie udają banki i zarabiają na działalności depozytowej lub inwestycyjnej bez licencji. Dlatego zanim powierzymy komukolwiek swoje pieniądze należy sprawdzić, czy jest to podmiot nadzorowany przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Szczególnie przed Świętami, gdy kuszeni jesteśmy reklamami produktów finansowych należy zachować szczególny dystans do niesprawdzonych ofert, zwłaszcza jeżeli firma nie chce przedstawić wzoru umowy do wglądu przed podpisaniem.

Jawne i proste umowy w rzetelnych firmach są standardem. Związek Firm Pożyczkowych wymaga od członków, aby wzory regulaminów, tabele opłat i umowy były łatwo dostępne na stronach internetowych. Wszystkie umowy muszą być napisane możliwie prostym i zwięzłym językiem, a żadna firma nie może stosować ukrytych opłat, ani bezzwrotnych prowizji za rozpatrzenie wniosku. Wszystkie dokumenty podlegają regularnym audytom.

Niestety nadal wielu klientów korzysta z ofert firm ze słupa, które reklamują się hasłami „bez BIK”, „bez zaświadczeń”, „gotówka dla każdego”. Firmy takie często w ogóle nie udostępniają umowy lub żądają jej szybkiego podpisania już przy pierwszym spotkaniu. Dlatego, aby podnieść poziom wiedzy i świadomości konsumentów na temat ich praw, Związek Firm Pożyczkowych prowadzi działania i akcje prokonsumenckie.

Pod bezpłatnym numerem telefonu 800 706 813 każdy może uzyskać fachową, bezpłatną i praktyczną pomoc w razie wątpliwości na temat kredytu konsumenckiego i oferty instytucji niebankowych. Pod adresem prawnik@zfp.org.pl Związek świadczy bezpłatne porady prawne dla konsumentów. W sytuacjach spornych prowadzone są mediacje. Na co dzień eksperci Związku w mediach i w trakcie konferencji prowadzą działalność edukacyjną i prospołeczną.

W styczniu startuje System Bezpieczny Dowód, który pozwoli zabezpieczyć dokumenty przed nieautoryzowanym wnioskowaniem o pożyczki. Będzie działał w ramach Rejestru Firm Pożyczkowych, czyli sztandarowego projektu Związku, który będzie pierwszym publicznym katalogiem firm prowadzących działalność pożyczkową w Polsce.

Rejestr Firm Pożyczkowych

 

Rejestr Firm Pożyczkowych rusza w styczniu

Trwają prace nad Rejestrem Firm Pożyczkowych. Jego uruchomienie planowane jest na styczeń 2015 r. Poza katalogiem informacji o firmach udzielających pożyczek, RFP bezpłatnie zaoferuje Program Ochrony Konsumenta i system Bezpieczny Dowód. Operatorem rejestru będzie Związek Firm Pożyczkowych.

Od wielu lat postuluje się utworzenie publicznego rejestru firm pożyczkowych. Było to jednym z postulatów do nowej ustawy regulującej działalność firm pożyczkowych. Niestety w najnowszym projekcie zapis o jego powołaniu został wykreślony, ponieważ nie osiągnięto zgody pomiędzy UOKiK, KNF i Ministerstwem Gospodarki co do umiejscowienia rejestru.

Dlatego o stworzeniu powszechnego rejestru zdecydował Związek Firm Pożyczkowych. Rejestr branżowy będzie dla konsumentów pełnił funkcję informacyjną i wspierającą decyzje. Gdyby był prowadzony przez nadzór finansowy lub Ministerstwo Gospodarki mógłby mieć charakter również licencyjny. Dlatego ZFP mimo prac nad własnym rejestrem, nadal popiera jego utworzenie w resorcie gospodarki oraz postuluje obowiązek raportowania danych finansowych do KNF.

Projekt jest elementem samoregulacji branży i zmierza do wskazania klientom najlepszych firm godnych zaufania oraz napiętnowania patologii. W ramach spółki prowadzącej Rejestr działać będzie konsumencki system Bezpieczny Dowód, wzorowany na liście Robinsona oraz program wsparcia i mediacji dla klientów w sporach dotyczących kredytu konsumenckiego.

„Bezpieczeństwo danych i informacji w bankowości” 30.10.2014 r, Warszawa

Wszyscy dobrze wiemy, że niewłaściwe zabezpieczone dane personalne i informacje o naszych kontach znajdujące się w bankach mogą szybko zostać przejęte przez osoby trzecie.

Tak pozyskane informacje o nas samych mogą się znaleźć w wielkim niebezpieczeństwie.

 

W jaki sposób zapewnić klientom bezpieczne korzystanie z kart płatniczych i mobilnej bankowości?

 Jak uniknąć przestępstw w wirtualnym świecie?

Jak nie doprowadzić do skimmingu i phishingu?

 

 

By odpowiedzieć Państwu na te pytania – zapraszamy Państwa na

4 edycję konferencji z cyklu „Bezpieczeństwo danych i informacji w bankowości”,

która odbędzie się 30.10.2014 r. w Warszawie.

 

 

 

Bank to instytucja, która powinna gwarantować poufność i bezpieczeństwo swoim klientom. Klienci również przykładają wielką uwagę na wysokość poziomu bezpieczeństwa powierzanych danych. W dobie świata pełnego hakerów, przecieków tajnych informacji – jest to jeden z najważniejszych czynników wpływających na wybór przez nich banku.

 

Rozwój technologii, zmiany prawa oraz rozwój ofert bankowych mają polepszać wciąż wzrastające wymagania ochrony przed atakami. I to właśnie nowoczesne systemy zabezpieczające – stworzone do obecnych niebezpieczeństw – pozytywnie wpływają na efektywną obronę przed zagrożeniami.

 

Poniżej przedstawiamy ogólny zakres tematyczny, który poruszymy na konferencji:

       bezpieczeństwo transakcji bankowych

       bezpieczeństwo przy użyciu kart płatniczych

    skimming

       phishing

       systemy antyfraudowych

       przestępstwa w Internecie

       przestępstwa bankomatowe i kartowe

       bezpieczeństwo danych poufnych

       bankomaty biometryczne

       polityka bezpieczeństwa

       bankowość internetowa

       zarządzanie tożsamością i kontrola dostępu

       audyty bezpieczeństwa

       zarządzanie incydentami i ciągłością działania

       bankowość mobilna, technologie mobilne

 

 

Do bezpłatnego udziału w konferencji zapraszamy:
1. Szefów departamentów:

       bezpieczeństwa

       IT

       operacyjnych

       biznesowych

       bankowości elektronicznej

2. CIO, CSO
3. Prawników, Audytorów


WIĘCEJ INFORMACJI O WYDARZENIU>>>


Dowiedz się jak chronić swoje dane oraz dane swoich klientów i ZAREJESTRUJ SIĘ>>> już teraz!

 

 

Kontakt z organizatorem:

Agnieszka Zając
Specjalista ds. organizacji konferencji
tel. 725 792 690

fax. +48 0-22 244 25 37
e-mail: agnieszka.zajac@multitrain.pl

Pod numerem 800 706 813 startuje pożyczkowy telefon zaufania

Startuje bezpłatna infolinia dla klientów firm pożyczkowych, prowadzona przez ZFP. Od dziś każdy konsument pod bezpłatnym numerem telefonu może uzyskać fachową wiedzę o pożyczkach, kredytach, a nawet zgłosić wszelkie zauważone nieprawidłowości.          

Pod bezpłatnym numerem 800 706 813 dyżurują konsultanci, którzy odpowiedzą na najczęściej zadawane pytania. Jeżeli problem okaże się skomplikowany, sprawa zostanie skierowana do ekspertów ze Związku Firm Pożyczkowych, którzy udzielą bezpłatnej, pisemnej porady.
 

  • poznać procedurę bezpieczeństwa w przypadku zagubienia dowodu osobistego lub utraty dostępu do konta bankowego
  • uzyskać informacje na temat zasad działania firm pożyczkowych i pożyczek pozabankowych,
  • zapoznać się z 10 zasadami bezpiecznego pożyczania w internecie,
  • sprawdzić wiarygodność firmy pożyczkowej, której ofertę otrzymał konsument,
  • złożyć skargę na temat działania pożyczkodawcy,
  • uzyskać pomoc prawną w zakresie obsługi pożyczki,
  • uzyskać wskazówki finansowe na temat wyboru najkorzystniejszej oferty na rynku.

- Infolinia ma charakter wsparcia dla konsumentów, którzy mogą czuć się zagubieni na rynku finansowym. Nie będzie tam prowadzona żadna działalność sprzedażowa ani inna komercyjna. To sztandarowy prokonsumencki projekt Związku, który zapowiadaliśmy już jakiś czas temu. Do tej pory pomoc dla konsumentów świadczyliśmy głównie za pośrednictwem korespondencji internetowej – mówi Jarosław Ryba, prezes ZFP.

Klienci sektora pożyczkowego mogą skontaktować się ze Związkiem również pod adresami: kontakt@zfp.org.pl w przypadku zapytań ogólnych lub prawnik@zfp.org.pl, w przypadku pytań z zakresu pomocy prawnej.

Działający w formie stowarzyszenia non-profit ZFP poza reprezentowaniem branży, promowaniem dobrych praktyk i wysokich standardów biznesowych, od początku istnienia świadczy również pomoc prawną i doradztwo dla klientów sektora pożyczkowego, której celem jest budowa wiedzy i świadomości finansowej wśród konsumentów. ZFP zrzesza obecnie ponad połowę internetowego sektora pożyczek on-line.

Uważaj na koszt przelewu weryfikacyjnego

Uważaj na koszt przelewu weryfikacyjnego 

1 grosz – tyle pobierają firmy zrzeszone w Związku Firm Pożyczkowych w ramach opłaty weryfikacyjnej, od klientów którzy po raz pierwszy wnioskują o pożyczkę. Związek ostrzega przy tym przed witrynami, które pod pozorem działalności finansowej, wyłudzają drobne kilkuzłotowe opłaty.

„Chcesz pożyczyć pieniądze? Wypełnij WNIOSEK na naszej stronie. Potwierdź rejestrację, przelewając jednorazową opłatę w wysokości 9,00 PLN na nasze konto” – reklamuje się strona udająca witrynę firmy pożyczkowej. Eksperci nie mają wątpliwości – to oszustwo, a właściciele takich podejrzanych witryn nie udzielają żadnych pożyczek. Ich reklamy znaleźć można w bezpłatnych serwisach ogłoszeniowych, na forach kredytowych i na słupach oraz przystankach miejskich. Legalnie działające firmy pożyczkowe pobierają zazwyczaj symboliczny 1 grosz lub rzadziej 1 zł. Żądania wyższych kwot powinny budzić zaniepokojenie.

Przed przelewaniem jakichkolwiek pieniędzy na rachunki niewiarygodnych firm pseudopożyczkowych przestrzega Igors Korotkevičs, szef należącej do ZFP, firmy pożyczkowej Net Credit. – Odnotowaliśmy przypadek, w którym ktoś bezprawnie posłużył się wzorami naszych dokumentów i danymi rejestracyjnymi firmy, tworząc własną witrynę pożyczkową. Jej celem było wyłudzanie drobnych kwot w ramach opłaty weryfikacyjnej. W lutym trafiliśmy na atrapę strony, która kopiowała cały nasz serwis. Podobne były nawet numery kont bankowych. W obu przypadkach podjęliśmy stanowcze kroki prawne – mówi Korotkevičs, którego firma działa od 2011 r. i pod markami Net Credit i InCredit obsłużyła w tym czasie już 200 tys. klientów.

Sens 1 grosza

Po co więc uczciwe firmy proszą o przelanie 1 grosza? - Aby na rachunek bankowy bezpiecznie otrzymać mikropożyczkę, legalnie działająca firma musi potwierdzić, że należy on do wnioskodawcy. W tym celu prosi o przelew weryfikacyjny 1 grosza. Po sprawdzeniu klienta w BIG-ach lub w BIK, najczęściej w ciągu kwadransa pożyczka w formie przelewu zwrotnego trafia na rachunek klienta – tłumaczy sens pobierania 1 grosza Jarosław Ryba, prezes ZFP.

- Jeżeli ktoś przed udzieleniem pożyczki, bez uzasadnienia żąda przelewu wyższej kwoty niż 1 grosz, to sygnał, że możemy mieć do czynienia z wyłudzeniem – dodaje Ryba. Eksperci ostrzegają przy tym, przed wykonywaniem jakichkolwiek przelewów, które mogą aktywować nowe rachunki bankowe. To inny rodzaj oszustwa, polegający na przejmowaniu dostępu do nowootwieranych kont bankowych, pod pozorem weryfikacji konta.

Jak poznać wiarygodną firmę

Społeczna świadomość finansowa jest nadal niska, dlatego organizacje takie jak Federacja Konsumentów, UOKiK i związki branżowe regularnie edukują klientów sektora finansowego w zakresie bezpiecznego korzystania z usług przez internet. Związek Firm Pożyczkowych opublikował 10 zasad bezpiecznego pożyczania, które powinny być drogowskazem dla każdego klienta banku i firmy pożyczkowej.

- Klientom radzimy, aby korzystać wyłącznie z renomowanych firm pożyczkowych. Tylko takie są członkami Związku Firm Pożyczkowych. Ich klienci są chronieni przez instytucję mediacji i w razie jakichkolwiek wątpliwości mogą skontaktować się ze Związkiem – mówi Jarosław Ryba, prezes ZFP w szeregach którego działają: Vivus.pl, NetCredit, ViaSMS.pl, Lendon.pl, SMS365.pl, Kredito24.pl, Pożyczkomat.pl, MiniCredit, LatwyKredyt.pl, InCredit, Zaimo, Pandamoney.pl i Zaplo.pl.

ZFP w sprawie raportu IBnGR 29.07.2014

Osiem manipulacji w raporcie IBnGR

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową – instytucja o wieloletniej tradycji i szeroko rozpoznawalnej marce – opublikował raport, który trudno traktować poważnie. Dokument zaprezentowany 24 lipca 2014 r. nie spełnia nie tylko norm stawianych renomowanym think-tankom. To, co najwyżej, nieobiektywna publicystyka prezentująca poglądy tylko jednego gracza na rynku.

„Prawdopodobnie”, „bywa”, „często”, „zwykle” i „wydaje się” – to słowa, które wielokrotnie padają podczas opisu rynku i formułowania wniosków w raporcie IBnGR. Nie jest to wystarczający poziom szczegółowości analiz, które mają wypływać na przyszłość rynku wartego 4 mld złotych. Przedstawiona w raporcie ocena modelu biznesowego internetowych firm pożyczkowych jest bardzo surowa, więc spodziewamy się, że w najbliższym czasie będziemy zmuszeni dyskutować z tezami tam stawianymi.

Konieczne stało się zaprezentowanie zasadniczych manipulacji, które są w raporcie. Poniżej pytamy o osiem z nich. Głos ten traktujemy, jako element toczącej się debaty o kierunku rozwoju rynku. Liczymy, że nie będzie to głos ostatni i pozytywnie wpłynie na jakość dalszych materiałów przedstawianych opinii publicznej i decydentom. Pytamy więc o:

1. Ograniczenie „spirali zadłużenia” dzięki regulacji rynku. Popadanie w pułapkę zadłużenia to efekt zmiany relacji kwoty zadłużenia do dochodów, a nie liczby mikropożyczek zaciąganych w różnych okresach roku. Pułapka zadłużenia nie dotyczy sytuacji, w której konsument utrzymuje stały poziom długu, lecz takiej, w której pomimo dokonywanych spłat łączne saldo zadłużenia rośnie i klient traci możliwość terminowej obsługi zobowiązań. Według raportu, spirala zadłużenia w firmach pożyczkowych miałaby być realizowana poprzez możliwość „przedłużenia okresu spłaty” (str. 24-27). Jak sama nazwa wskazuje, przy przedłużeniu kwota zobowiązania pozostaje taka sama – zmienia się tylko termin spłaty. Klient, który przestaje spłacać ratę pożyczki trafia do windykacji ze stanem zobowiązania z dnia, w którym jej nie spłacił. Od tego momentu naliczane są już tylko odsetki ustawowe i uzasadniane koszty windykacji, które są kontrolowane przez UOKiK. Żadna tajemnicza spirala się tu nie pojawia.

Przy okazji stawiania śmiałych hipotez dotyczących regulacji, warto spojrzeć na inne państwa, gdzie one już funkcjonują. I tak, na przykład w Finlandii efektem podobnej regulacji było znaczące zwiększenie przeciętnej kwoty pożyczki – co już niewątpliwie ma wpływ na przeciętny poziom zadłużenia konsumentów i może prowadzić do realnej spirali zadłużenia.

2. Rolowanie długu. Koronnym argumentem przeciwko mikropożyczkom jest ochrona klientów przed rolowaniem długu. Przypomnijmy więc definicję rolowania za słowniczkiem umieszczonym w raporcie IBnGR. Jest to udzielenie kolejnej pożyczki na spłatę wcześniejszego zobowiązania. Zatem w przypadku mikropożyczek, przykład rolowania powinien wyglądać w następujący sposób: klient pożycza 1000 zł na miesiąc, po którym ma do oddania 1150 zł. Nie mając tych pieniędzy firma pożyczkowa oferuje mu nową pożyczkę wysokości 1200 zł na zrefinansowanie poprzedniej i dolicza do niej 180 zł prowizji. W kolejnym miesiącu oczekuje spłaty 1380 zł.  Jest jeden problem – żadna z firm zrzeszonych w Związku Firm Pożyczkowych nie umożliwia takiego modelu rolowania długu. Każdy klient może wziąć kolejną pożyczkę dopiero po całkowitej spłacie poprzedniej. Niestety, autorom publikacji ta niezgodność z rzeczywistością nie przeszkadza, a pojęcia rolowania długu używają zamiennie z przedłużaniem pożyczki już na stronie 8. Do jeszcze dziwniejszej sytuacji dochodzi na stronie 25, gdzie szczegółowo rozpisany jest hipotetyczny przykład trzykrotnego rolowania pożyczki w wybranych firmach. Przykład, choć niemożliwy do realizacji, efektownie wspiera tezę o wyraźnej poprawie sytuacji konsumenta.

Temat rolowania/przedłużania przewija się jeszcze wielokrotnie. Na przykład na stronie 16 czytelnik raportu jest informowany, że po każdorazowym przesunięciu terminu spłaty całkowite zadłużenie pożyczkobiorcy istotnie wzrasta. Otóż, jest to ewidentna nieprawda. Całkowite zadłużenie, określane jako suma zobowiązań do spłaty w danym momencie, jest niezmienne w stosunku do tego, czy spłata pożyczki jest właśnie przedłużona po raz pierwszy, czy kolejny.

3. Gospodarkę rynkową, która nie koniecznie musi być rynkowa. Po instytucji mającej gospodarkę rynkową w nazwie można by spodziewać się ochrony wolnego rynku i zasad konkurencji. Jak się jednak okazuje - nie zawsze. Na stronie 27 raportu pojawia się ostrzeżenie przed możliwym „arbitrażem produktowym”, który powstanie w przypadku niewystarczającego uregulowania rynku. Określenie przywołuje swoim brzmieniem arbitraż regulacyjny, będący zjawiskiem niebezpiecznym. Jednak z kontekstu wynika, że arbitraż produktowy to nic innego, jak wyrafinowane określenie wyboru pozostawionego konsumentowi.

Dwa akapity dalej dowiadujemy się, że „koncepcja produktu, który z góry zakłada prolongatę zadłużenia jest dyskusyjna”. Należy w tym miejscu przypomnieć, że ów dyskusyjny produkt jest już w posiadaniu 6,8 mln Polaków i nazywa się karta kredytowa.

Na stronie 25 dowiadujemy się, że dzięki regulacji „opłaty pobierane przez firmy pożyczkowe obniżyć się mogą nawet o 50%”. Policzono to na podstawie różnicy pomiędzy obecną, ustaloną w warunkach gospodarki rynkowej, ofertą jednej z firm, a planowanym limitem. Czyż to nie proste? W takim razie, gdyby limit zaostrzyć jeszcze bardziej, z oszczędnościami moglibyśmy dojść do 90%. Takie eksperymenty są obecnie prowadzone w Wenezueli. Niestety bez powodzenia.

4. Marginalne ryzyko ograniczenia sektora mikropożyczek. Światowe doświadczenia regulacyjne pokazują, iż na większości rynków wprowadzenie rygorystycznych rozwiązań, przynosiło skutek odwrotny od zamierzonego. Rzetelność analityczna wskazywałaby, że jest to trop warty podjęcia. Niestety, gdyby raport miał objąć też wnioski z dojrzałych, uregulowanych rynków to jego wydźwięk nie byłby już tak jednoznaczny. Z treści nie dowiemy się więc, że trudno jest z góry definitywnie określić skalę i kierunki działań dostosowawczych rynku. We wspomnianej już Finlandii, regulacja zwiększyła ponad trzykrotnie przeciętną kwotę zadłużenia konsumenta z tytułu pożyczek zaciąganych w firmach pożyczkowych (to dzięki tak chwalonemu zastępowaniu mikropożyczek ofertą ratalną). W Grecji, w miejsce firm pożyczkowych powstało ponad 10 tysięcy lombardów, a w Kanadzie, zamiast kredytu firmy pożyczkowe skupują z dyskontem czeki konsumentów. W Niemczech legalny pozabankowy sektor pożyczkowy został tak przeregulowany, że ustąpił miejsca dla rozkwitu szarej strefy.

5. Selektywne cytowanie źródeł. Autorzy bardzo obficie cytują raport „Rynek mikropożyczek w Polsce” opracowany przez Związek Firm Pożyczkowych. Niestety, robią to tylko w tych momentach, gdy fakty z raportu są w stanie uprawdopodobnić założone tezy. Na przykład, w kontekście kosztów. Gdy jednak rozważania przechodzą do tematu odsetka pożyczek niespłacanych, czytelnik dowiaduje się, że „koszt pozyskania środków w firmach pożyczkowych jest często zwykle [pisownia oryginalna – przyp. ZFP] wyższy niż w instytucjach bankowych. Firmy te oczekują wyższej premii za ponoszone ryzyko ewentualnej utraty swoich środków wskutek niespłacenia przez pożyczkobiorcę, co szczególnie jest zauważalne przy chwilówkach” – str. 13. Oraz „udzielają pożyczek, wiedząc z góry, że pożyczkobiorca nie będzie w stanie ich spłacić w terminie” – str. 17. W okolicy tych cytatów nie znalazło się niestety miejsce na przytoczenie wspomnianego raportu ZFP, w którym na stronie 9 znajduje się informacja, że odsetek pożyczek niespłacanych wynosi 10,75%, co jest wynikiem powyżej średniej bankowej dla segmentu pożyczek konsumenckich. Nie wspomniano też, że w Providencie, będącym sztandarowym reprezentantem segmentu, który ma „uratować” konsumentów przed mikropożyczkami, wskaźnik pożyczek niespłacanych „wynosi nieco ponad 28%, co jest bezpiecznym poziomem i jest dokładnie w środku korytarza rekomendowanego dla naszej grupy” – jak stwierdził ostatnio jego przedstawiciel.

6. Rzekome poparcie regulacji przez część firm. „Warto podkreślić, że cześć firm pozytywnie ocenia wprowadzane zmiany” – str. 36. Mówiąc konkretnie: tylko jedna firma ocenia te zmiany pozytywnie. Jest to osamotniony Provident, który wypowiada się za pośrednictwem organizacji pracodawców, nie reprezentującej innych firm pożyczkowych poza nim. Wyjaśnienie tego fenomenu znajduje się w samym raporcie: „Prawdopodobnie, z korzyścią dla klientów, zmniejszy się liczba pożyczek o bardzo krótkim terminie spłaty (tygodniowym), ale zostanie to zrekompensowane większą liczba pożyczek dłuższych (od 30 dni)”. Jest to niestety wniosek zgodny z obawami ZFP, dotyczącymi tego, kto zarobi na cenowej regulacji branży. 

Żałujemy przy tym, że autorzy raportu nie podpisali się pod nim oraz nie wskazali zleceniodawcy, o ile taki występuje. Przykładowo, raporty o rynku firm pożyczkowych autorstwa PwC, zawierają oznaczenie, że przygotowane są na zlecenie Providenta. Identycznie oznaczane są raporty zlecane przez ZFP. Wymaga tego rzetelność i uczciwość wobec czytelników raportu aspirującego do miana bezstronnego i niezależnego. Ponadto, dla autorów nie powinien być to powód do wstydu. Warto zaznaczyć, że Provident, jako partner jawnie współpracuje z IBnGR przy okazji sopockiego EFC, którego Instytut jest współorganizatorem. Czy sponsoring ma wpływ na bezstronność analityków, czy potencjalny konflikt interesów wpływa na treść raportu, pozostawiamy jako kwestie otwarte.

7. Proste manipulowanie faktami. Ponoć firmy pożyczkowe pobieżnie oceniają zdolność kredytową klienta (str. 9, 13), a widoczne jest to po tym, że pożyczkę można otrzymać w czasie krótszym niż kwadrans. Tymczasem, dzięki technologii używanej w firmach działających online, jedna minuta to wystarczający czas na sprawdzenie klienta w BIK, BIG Infomonitor, ERIF, KRD, bazie dokumentów zastrzeżonych, wewnętrznej bazie antywyłudzeniowej i wykonania scorringu behawioralnego z użyciem big data. W rezultacie w internecie odrzucane jest 65% wniosków od nowych klientów. Jednocześnie niektóre firmy naziemne, w ogóle nie sprawdzają kondycji finansowej nawet w połowie z tych baz, żądając zamiast tego możliwości wejścia do domu klienta, gdzie prowadzą swoisty niejawny finansowy wywiad środowiskowy.

Inny przykład znajdujemy na stronie 14: „Często spotyka się oferty mikropożyczek o teoretycznie [wyróżnienie – ZFP] zerowym oprocentowaniu”. Dalej, w tabeli na stronie 23 możemy wyczytać, że koszt każdorazowej pożyczki wysokości 1000 zł w Vivus Finance to 140 zł. W rzeczywistości na rynku dostępne są pożyczki o nie tylko teoretycznie, ale też PRAKTYCZNIE zerowym oprocentowaniu i jest to np. pierwsza pożyczka w Vivus Finance. W sprawie tych nieprawdziwych informacji Vivus skontaktuje się z autorami raportu w odrębnym trybie. Dane na temat innych ofert również są pomylone lub nieprecyzyjnie podane (np. ViaSMS, Kredito24).

Absolutny brak profesjonalizmu widać również w cytowaniu źródeł, np. na str. 19 autorzy powołują się na raport PwC cytując strukturę rynku. Naprawdę według PwC z firm pożyczkowych korzysta 4% gospodarstw domowych, ale już w IBnGR na podstawie PwC to 8,5%.

8. Nierozumienie kalendarza. Temat mniejszej wagi, ale pokazujący zakres zagadnień, jakie zmuszeni jesteśmy prostować. „Chwilówki udzielane na jeden tydzień, są w dużej mierze nieadekwatne do polskich realiów, choćby dlatego, że wynagrodzenia zazwyczaj wypłacane są w cyklu miesięcznym” – czytamy na str. 30. Aby regulacje wyszły naprzeciw obawom autorów raportu należałoby chyba ustawowo uregulować, że pożyczki na tydzień mogą być udzielane tylko pod koniec miesiąca. Bo jaka jest nieadekwatność oferty do realiów w przypadku, gdy klient zaciąga mikropożyczkę 24 dnia miesiąca wiedząc, że 31 dostanie wypłatę. A tak właśnie robi wielu klientów firm pożyczkowych. W imię czego mamy im zakazać spłaty pożyczki w dniu, w którym dostają wypłatę?

Aby jeszcze bardziej skomplikować swoje wnioski na następnej – 31 – stronie raportu czytamy, że „tygodniowy cykl spłaty, na przykład części pożyczki, może okazać się wygodniejszy, gdyż łatwiejsze może okazać się uzbieranie co tydzień mniejszej kwoty niż jednorazowo większej”. Są więc wyjątki od reguły o nieadekwatności. Jak rozumiemy, jest to ukłon w stronę firmy oferującej włącznie raty tygodniowe.

Związek Firm Pożyczkowych uważa, że tylko merytoryczna debata, oparta na argumentach, a nie mitach i uprzedzeniach może doprowadzić do wypracowania pożądanego konsensusu. Do tego potrzebne są stanowiska przygotowane w oparciu o rzetelne dane i prezentujące wnioski obiektywne lub ze wskazaniem czyja optyka została przyjęta. W przypadku omawianej publikacji obu tych elementów zabrakło.

Nowa wizja rejestru dłużników

Nowa wizja rejestru dłużników

Nadchodzą zmiany w zasadach działania Biur Informacji Gospodarczej. To ważne dla kredytodawców oraz oosób, które miały problemy ze spłatą długów.  Kierunek zmian omawiany był 22 lipca 2014 r. w Ministerstwie Gospodarki podczas konferencji uzgodnieniowej, w której jako strona społeczna udział brał również ZFP.

W kwietniu Ministerstwo Gospodarki opublikowało projekt założeń nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Podstawowym celem planowanych zmian, jest zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. Resort chce odejścia od negatywnego charakteru rejestru, zawierającego tylko informacje o niespłaconych zobowiązaniach, wymieniając również dane o charakterze pozytywnym, jak np. udzielone kredyty lub spłacone zobowiązania.

- Postulowany przez Ministerstwo Gospodarki cel nowelizacji ustawy regulującej działalność tzw. rejestrów dłużników jest w pełni aprobowany przez Związek Firm Pożyczkowych. Dla członków ZFP, dane zawarte w rejestrach dłużników stanowią istotny czynnik oceny zdolności kredytowej klienta. Poszerzenie zakresu rejestrów o dane, mające charakter pozytywny, pozwoli dodatkowo oceniać moralność płatniczą konsumentów, która jest dla instytucji pożyczkowych równie ważna – komentuje Jarosław Ryba, prezes ZFP.

W czasie konferencji poruszano również kwestię przedawnienia zobowiązań oraz skutków ujawniania tych informacji. Postulowana przez Ministerstwo Gospodarki nowelizacja zakłada, iż biura informacji gospodarczej miałyby obowiązek usunięcia z rejestru dłużników informacji o przedawnionych zobowiązaniach konsumentów po upływie roku od określonego w przepisach terminu przedawnienia.

W najbliższym czasie Ministerstwo Gospodarki opublikuje projekt założeń nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, który ma uwzględniać część uwag, złożonych w toku prowadzonych uzgodnień – wówczas możliwa będzie rzetelna ocena nadchodzących zmian. Związek Firm Pożyczkowych uczestniczy w pracach nad nowelizacją ustawy o wymianie informacji gospodarczej jako strona społeczna.

Pełna opinia prawna ZFP na temat nowelizacji.

W Senacie o upadłości i zmartwychwstaniu domowego budżetu

W Senacie o upadłości i zmartwychwstaniu domowego budżetu

W ubiegłym tygodniu Senat pracował nad nowelizacją upadłości konsumenckiej. Prace szły w kierunku ułatwienia dostępu do procedury, która do tej pory kończyła się fiaskiem w 19 na 20 przypadków. Nie wszyscy jednak popierają tę liberalizację.

Pierwszym przejawem liberalizacji przepisów regulujących upadłość konsumencką jest odejście od charakteru przesłanek pozytywnych, warunkujących zatwierdzenie wniosku. Dotychczas, ogłoszenie upadłości konsumenckiej, możliwe było wówczas, gdy niewypłacalność dłużnika powstała wskutek wyjątkowych i niezależnych od niego okoliczności. Natomiast w świetle przyjętych przez Sejm przepisów – upadłość konsumencka będzie ogłaszana na wniosek zawsze, chyba że dłużnik umyślnie doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie wskutek rażącego niedbalstwa zwiększył jej stopień.

Po drugie nowe prawo, obniża lub wręcz znosi, niektóre koszty ogłoszenia niewypłacalności, leżące do tej pory po stronie bankruta. Na przykład złożenie wniosku kosztować będzie 30 zł, czyli o 170 zł mniej niż obecnie. Co więcej, nowelizacja przewiduje możliwość tymczasowego przeniesienia kosztów postępowania upadłościowego na Skarb Państwa. Ich zwrot będzie następował po zlicytowaniu masy upadłościowej.

Trzecim przejawem liberalizacji jest przyznanie konsumentowi przymiotu faktycznego dysponenta postępowania upadłościowego. Występując o upadłość konsument na przykład będzie miał prawo do złożenia wniosku o zwołanie układowego zgromadzenia wierzycieli, lub wniosku o umorzenie całego postępowania.

Zmiany są rewolucyjne, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Upadłość konsumencka ma realną szansę stać się praktyczną, dobrowolną i relatywnie łatwo dostępną instytucją sanacyjną dla konsumentów w tarapatach finansowych. Przyznanie niewypłacalnemu dłużnikowi tak szerokich uprawnień, na gruncie prac parlamentarnych, spotyka się jednak z krytyką wierzycieli.

Nadanie konsumentom roli dysponentów postępowania upadłościowego, czyni z nich beneficjentów zmian, natomiast zagrożeni powinni czuć się wierzyciele, którzy w sposób nieodpowiedzialny przyczyniali się do nadmiernego zadłużenia swoich kredytobiorców. Oni pierwsi poniosą koszty zbyt liberalnej oceny zdolności kredytowej klientów. Nowelizacja, która solidarnie rozkłada ciężar ryzyka niewypłacalności na obie strony transakcji kredytowej, może pozytywnie wpłynąć na przyszłą kontrolę ryzyka w bankach, SKOK-ach i firmach pożyczkowych.

Warto przypomnieć tutaj o zasadach responsible lending & responsible borrowing, których popularność w Polsce jest wciąż zawstydzająco niska. Ich istotą jest odpowiedzialność, zarówno dłużnika, jak i wierzyciela, który przed zawarciem umowy z konsumentem, jako profesjonalna strona transakcji, zobowiązany jest dokonać rzetelnej oceny zdolności kredytobiorcy do spełnienia świadczenia.

Dziś Senat ostatecznie zadecyduje o przyjęciu przepisów regulujących na nowo upadłość konsumencką. Zgłaszane w toku prac komisji izby wyższej poprawki mają charakter raczej kosmetyczny, aniżeli fundamentalny, dlatego wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym roku, potrzebujący będą korzystać z możliwości cywilizowanego i godnego wychodzenia z niewypłacalności, z szansą na drugie finansowe życie.

Nowa upadłość konsumencka już w Senacie

Nowa upadłość konsumencka już w Senacie

Dziś Senat zajmie się nowelizacją przepisów o upadłości konsumenckiej. Nowe prawo ma na celu przede wszystkim umożliwienie skorzystania z instytucji, która do tej pory funkcjonowała jedynie w teorii.

Przyjęcie przez Senat nowelizacji przepisów będzie przedostatnim krokiem do ich naprawy. Nowe prawo będzie znacznie bardziej liberalne, a przez to przystępniejsze dla osób fizycznych, które nie z własnej winy popadły w poważne tarapaty finansowe. Jedynie umyślne zadłużanie się oraz rażące niedbalstwo będą podstawą do oddalenia wniosku. Do tej pory większość z nich była oddalana przez trywialne braki formalne w skomplikowanej procedurze.

Przejście postępowania do upadłości konsumenckiej kosztowało od 6 do nawet 15 tys. zł, dlatego niewielu wnioskujących było na to stać. Kolejnym ukłonem w stronę konsumentów będzie ograniczenie kosztów postępowania i w uzasadnionych przypadkach możliwość opłacenia ich już po upłynnieniu majątku. To zmiana o charakterze wręcz rewolucyjnym. Obecnie, bolączką wielu dłużników jest brak możliwości ogłoszenia upadłości, warunkowany brakiem środków pieniężnych na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Sytuację taką można ocenić jako absurdalną, zarówno dla dłużników jak i wierzycieli, dlatego też przyjęty przez Sejm kierunek zmian należy ocenić pozytywnie.

Liberalizacji podlegać będzie również postępowanie po ogłoszeniu upadłości, czego przykładem jest m.in. skrócenie okresu realizacji tzw. „planu spłaty” – obecnie okres ten wynosi 5 lat, natomiast zgodnie z przyjętą przez Sejm nowelizacją – zostanie skrócony do 3 lat. Ogłoszenie upadłości nie będzie oznaczać automatycznego umorzenia długów, jednakże krótszy okres „planu spłaty” ułatwi przywrócenie upadłego do życia gospodarczego.

Warto również wspomnieć o możliwości zawierania układu między upadłym a wierzycielami – co w założeniu ma uchronić konsumentów przed egzekucją z nieruchomości i eksmisją, które mają mieć charakter ostateczny.

Obowiązujące od marca 2009 r. przepisy dotyczące upadłości konsumenckiej okazały się martwą literą prawa – jak bowiem wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, na przestrzeni 5 lat, upadłość konsumencką ogłoszono mniej niż 100 razy, mimo że wniosków było ponad 2 tys.

Związek Firm Pożyczkowych bierze udział w pracach nad nowelizacją ustawy jako strona społeczna. – Kredytodawcy powinni silniej partycypować w ryzyku niewypłacalności konsumenta. Konsumenci z kolei powinni rozważnie zaciągać zobowiązania, aby uniknąć przykrej procedury upadłościowej. Dlatego Związek promuje 10 zasad bezpiecznego pożyczania, które chronią konsumentów m.in. przed przekredytowaniem – komentuje Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych.

Nigeryjski przekręt pożyczkowy

Nigeryjski przekręt pożyczkowy

W internecie pojawił się nowy rodzaj tzw. „nigeryjskiego przekrętu”. Ofiary otrzymują e-maile z ofertami bardzo korzystnych pożyczek, a rzekomo jedynym warunkiem uruchomienia środków, jest wpłata pierwszej raty na zagraniczne konto, najczęściej w nigeryjskim banku. Po otrzymaniu pieniędzy afrykański bankier znika, a poszkodowany nie ma szans na ich odzyskanie.

Rosnąca popularność pożyczek internetowych została dostrzeżona przez zagranicznych oszustów. W treści maili, które otrzymują konsumenci można przeczytać, że adresat wiadomości jest szczęśliwcem, któremu została przyznana bardzo atrakcyjna pożyczka. Warunkiem otrzymania pieniędzy jest jednak dokonanie spłaty pierwszej raty z góry, w wysokości od stu do nawet kilkuset złotych, na rachunek bankowy w którymś z afrykańskich krajów.

– To jawne oszustwo – komentuje Jarosław Ryba, prezes ZFP. – Nie należy nawet odpowiadać na tego typu maile, ani w żadnym przypadku podawać swoich danych osobowych lub skanów dokumentów. Zdobyte w ten sposób informacje, mogą posłużyć do dalszych przestępstw. Aby biorąc kredyt lub pożyczkę mieć gwarancję bezpieczeństwa należy korzystać z oferty banków, SKOK-ów i renomowanych firm pożyczkowych – dodaje Jarosław Ryba.

Oszustwo nigeryjskie znane także, jako afrykański szwindel to proceder przestępczy mający na celu wyłudzenie pieniędzy. Najczęściej zapoczątkowany jest kontaktem za pomocą poczty elektronicznej. Polega na wciągnięciu ofiary w grę psychologiczną, a fabuła oparta jest zwykle na fikcyjnym, zagranicznym transferze dużej kwoty pieniędzy, lub próbie skłonienia ofiary do przesłania sprzedawanego towaru z aukcji internetowej na podstawie sfałszowanego potwierdzenia przelewu.

Od niedawna coraz powszechniejsze stają się próby wyłudzenia oparte na ofertach fikcyjnych pożyczek. Wszelkie żądania spłaty pożyczki, zgłoszone przed zawarciem umowy, jak również pobieranie wysokich, bezzwrotnych opłat wstępnych, które nie gwarantują otrzymania pożyczki traktujemy jako czyny niedozwolonej konkurencji i informujemy o nich stosowne organy.

Przed zawarciem umowy pożyczki konieczne jest m.in. zapoznanie się z jej treścią oraz weryfikacja firmy pożyczkowej – to podstawowe zasady bezpiecznego pożyczania promowane przez Związek Firm Pożyczkowych. Polskie prawo gwarantuje konsumentom szeroką ochronę, jednak to klient decyduje, czy będzie świadomie z niej korzystał.

Podpisano listy intencyjne ws. stworzenia branżowej bazy danych o mikropożyczkach

Podpisano listy intencyjne ws. stworzenia branżowej bazy danych o mikropożyczkach

Trwają prace nad stworzeniem branżowej bazy informacji o klientach pożyczkowego sektora pozabankowego. Firmy zrzeszone w Związku Firm Pożyczkowych, podpisały już w tej sprawie listy intencyjne. Główne założenia systemu to obniżenie default rate w firmach pożyczkowych oraz lepsza ocena zdolności kredytowej klientów.

Dla klientów terminowo spłacających pożyczki istnienie systemu przełoży się na wyższą zdolność kredytową, a więc tańsze pożyczki i wyższe limity kwotowe. Dla nierzetelnych dłużników, system będzie barierą przed dalszym zadłużaniem. Baza dedykowana jest dla firm mikropożyczkowych działających on-line.

Założycielami systemu są firmy zrzeszone w Związku Firm Pożyczkowych i one w pierwszej kolejności będą miały do niego dostęp, a są to: Vivus, NetCredit, ViaSMS, SMS365, Kredito24, Pożyczkomat, Lendon.pl, MiniCredit, Pandamoney, Zaplo, Zaimo, InCredit i PolCredit. Przed uruchomieniem systemu do współpracy została zaproszona również jedna firma spoza Związku - Wonga.com. Architektura systemu będzie skalowalna, tak aby w przyszłości kolejne firmy pożyczkowe mogły dołączyć do bazy.

System będzie działał on-line i stale się aktualizował. Dodatkowo dane o zadłużeniu przeterminowanym będą automatycznie kierowane do jednego z BIG-ów, aby zapewnić dostęp do informacji gospodarczej również podmiotom z innych sektorów gospodarki.

Budowa bazy nie wpływa na pozytywną rekomendację wymiany danych pomiędzy sektorem pożyczkowym i bankowym - ZFP nadal zaleca korzystanie z baz BIK, jako jeden z dobrych standardów.

ZFP chce uproszczonego prawa upadłościowego dla konsumentów

ZFP chce uproszczonego prawa upadłościowego dla konsumentów.

Związek Firm Pożyczkowych pozytywnie ocenia zaproponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany w konsumenckim prawie upadłościowym. W opinii organizacji konsumenckie prawo restrukturyzacyjne obowiązujące do tej pory jest wadliwe i wymaga zmian, aby w uzasadnionych przypadkach ułatwić potrzebującym dostęp do instytucji upadłości.

ZFP proponuje jednak ograniczenie katalogu przesłanek upadłości tak, aby wykluczyć z niego osoby, które samodzielnie doprowadziły do umyślnego, względnie wywołanego rażącym niedbalstwem bankructwa.

Związek rekomenduje również, aby przepisy przewidywały możliwość zmiany, w uzasadnionych przypadkach, na wniosek wierzycieli, wydanego postanowienia o umorzeniu zobowiązań upadłego bez ustalania planu spłaty. Chodzi o przypadki, w których sytuacja finansowa upadłego, w trakcie postępowania lub niedługo po jego zakończeniu, ulegnie znaczącej poprawie. Propozycja zastrzega jednak, że uprawnienia wierzycieli powinny być ograniczone w czasie.

Nowelizację prawa o upadłości konsumenckiej ZFP postulował wielokrotnie. Jest ona jednym z 14 prokonsumenckich rozwiązań, jakie Związek zaproponował Ministerstwu Finansów podczas prac nad projektem regulacji branży pożyczek pozabankowych.

Z ponad 2160 wniosków o upadłość, sądy uwzględniły dotychczas niewiele ponad 60, bo zgodnie z obowiązującą dziś ustawą, upadłość jest możliwa tylko w wyjątkowych okolicznościach. Związek uczestniczył w pracach sejmowych w roli strony społecznej. Rządowa nowelizacja ustawy Prawo restrukturyzacyjne jest obecnie procedowana w Sejmie.

Pełna treść stanowiska ZFP.

 

06.06.2014r. Cena mikropożyczki wzrośnie średnio o 42,03 zł

Cena mikropożyczki wzrośnie średnio o 42,03 zł

Cena przeciętnej mikropożyczki w kanale internetowym wzrośnie o 42,03 zł. Na tyle oszacowali wzrost kosztów w średniej wielkości firmie pożyczkowej, po wejściu w życie projektowanych przez Ministerstwo Finansów przepisów, eksperci z Instytutu Analiz Rynkowych.

Regulacje mają na celu podniesienie poziomu ochrony konsumenta na rynku pozabankowym oraz wyeliminowanie skrajnie zawyżonych cen pożyczek. Skutkiem ubocznym przystosowania się do regulacji, będzie wzrost przeciętnej ceny pożyczki.

Według raportu „Analiza Skutków regulacji rynku pożyczkowego”, przeciętny koszt udzielenia mikropożyczki wynosi obecnie 172,85 zł. Po regulacji wzrośnie do 214,88 zł. Średnia wartość internetowej mikropożyczki to 449 zł wśród nowych klientów. Oznacza to, że po wejściu w życie regulacji zapłacą oni przeciętnie więcej o 9,3 proc. niż dotychczas.

Na wzrostu kosztu mikropożyczki najbardziej wpłynie zalecenie wymiany danych pomiędzy pożyczkodawcą a BIK. Konieczność zakupu raportów przełoży się na średni wzrost kosztu o 30,00 zł na pożyczkę, zaś prace informatyczne i systemowe to dodatkowe 1,33 zł.

W związku z wprowadzeniem 120-dniowego okresu ograniczającego możliwość powtórnego udzielenia kredytu konsumenckiego firmy pożyczkowe zmuszone będą zwiększyć wydatki na reklamę. Obecnie przeciętna mikropożyczka zawiera w swojej cenie 19,22 zł wydanych na jej promocję. Badanie ankietowe wykazało, że odzyskanie klienta po okresie karencji, wymaga przyrostu budżetu reklamowego o 25 proc., co daje 24,98 zł.

Zespół IAR w toku prac zauważył, że implementacja wszystkich rozwiązań oraz postulatów regulatora spowoduje, oprócz wzrostu ceny mikropożyczki również:

  •   przyspieszenie egzekucji w przypadku opóźnień w spłacie lub całkowite zaniechanie postępowań upominawczych,
  • ograniczenie dostępności pożyczek o wartości poniżej 800 zł, których oferowanie nie będzie uzasadnione ekonomicznie,
  •  zwiększenie przeciętnej kwoty zadłużenia konsumentów oraz wydłużenie okresów spłaty pożyczek pozabankowych.

Raport „Analiza Skutków regulacji rynku pożyczkowego” został przygotowany przez Instytut Analiz Rynkowych na zlecenie Związku Firm Pożyczkowych. Celem raportu było zbadanie jak nowe regulacje wpłyną na kształtowanie się cen na rynku pozabankowego kredytu konsumenckiego w kanale internetowym. 

 

Pełna treść raportu Analiza Skutków regulacji rynku pożyczkowego” 

08.05.2014r. ZFP: 14 postulatów nowych prokonsumenckich przepisów dla branży pożyczek pozabankowych

 

ZFP: 14 postulatów nowych prokonsumenckich przepisów dla branży pożyczek pozabankowych

 

Rada Ministrów zatwierdziła w czwartek 8 maja 2014 r. projekt założeń ustawy regulującej branżę pożyczek pozabankowych. Zdaniem Związku Firm Pożyczkowych projekt jest niepełny, a regulacje należy uzupełnić o dodatkowe zapisy lepiej chroniące konsumentów i firmy przed nieuczciwą konkurencją.

Związek Firm Pożyczkowych znalazł kilkanaście rozwiązań, które mogą zreformować sektor pożyczek pozabankowych. Swoimi pomysłami podzielił się już wcześniej w piśmie zaadresowanym do Ministerstwa Finansów.

Każdy z 14 pomysłów nastawiony jest na podniesienie poziomu ochrony pożyczkobiorcy. Według Związku chroniony może być tylko świadomy konsument, dlatego na sam początek zasugerowano ewidencję sektora poprzez utworzenie centralnego rejestru firm pożyczkowych. Proponowany rejestr byłby katalogiem firm uprawnionych do świadczenia usług pożyczkowych, pełniąc przy tym funkcję informacyjną dla konsumentów.

Kolejnym postulatem zmierzającym do powiększenia parasola ochronnego nad klientem jest nałożenie, na firmy pożyczkowe, obowiązku publikowania pełnych informacji o kosztach pożyczki w zrozumiałym brzmieniu.  Kolejnym obowiązkiem profesjonalnej firmy pożyczkowej powinna być ocena zdolności kredytowej pożyczkobiorcy na podstawie informacji z przynajmniej jednego Biura Informacji Gospodarczej i obowiązkowe raportowanie zwrotne.

Aby ograniczyć zjawisko pętli długów ZFP proponuje wprowadzenie nadzoru nad praktykami postępowania windykacyjnego firm sektora pożyczkowego oraz rozszerzenie praw konsumenta o dodatkowe ustawowe uprawnienia dotyczące negocjacji z wierzycielem.

Następnym pomysłem zabezpieczającym pożyczkobiorcę jest wprowadzenie do ustawy o kredycie konsumenckim zapisu mówiącego o tym, że pozaodsetkowe koszty przyznania i obsługi kredytu, nie mogą przekroczyć wartości kredytu, niezależnie od kwoty i czasu trwania umowy.

ZFP proponuje podjęcie dyskusji o tym jak lepiej ukształtować przepisy zanim jeszcze projekt trafi do Sejmu. – W naszej ocenie regulacja branży jest potrzebna, ale należy zrobić to w sposób kompleksowy, aby uniknąć konieczności nowelizacji przepisów w najbliższej przyszłości. Ustawodawca ograniczył się tylko do kilku pomysłów, które naszym zdaniem należy rozszerzyć, aby skutecznie wyeliminować z rynku nieuczciwe firmy – mówi Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych.

 

Fragment stanowiska skierowanego do Ministerstwa Finansów:

W ocenie ZFP jeżeli faktycznym celem regulatora jest ten, który został zdeklarowany we wstępie do projektu, czyli „zwiększenie poziomu ochrony klientów instytucji finansowych” to zasadne byłoby na etapie projektu założeń rozszerzenie katalogu rozwiązań prokonsumenckich przez wprowadzenie regulacji obejmujących m.in.:

 

  • obowiązek publikowania informacji o wszystkich kosztach pożyczki, wzoru umowy, formularza informacyjnego oraz kosztów windykacji na głównej stronie internetowej firmy pożyczkowej w wyraźnej i jasnej formie,
  • wprowadzenie ankiety badającej świadomość i wiedzę finansową nowego klienta oraz obowiązek oceny i wydania rekomendacji dotyczącej poziomu ryzyka wiążącego się ze skorzystaniem z pożyczki lub kredytu, na wzór procedur i formularza MIFID w odniesieniu do produktów inwestycyjnych,
  • obowiązek poinformowania konsumenta o możliwości konsultacji szczegółów oferty z organizacjami i instytucjami ochrony konsumentów (poprzez podanie danych kontaktowych) takimi jak: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Federacja Konsumentów, Rzecznicy Konsumentów,
  • wymóg okresowego raportowania wyników finansowych oraz parametrów produktowych do GUS-u w celu stworzenia centralnej bazy informacji o rynku i wiarygodnych danych o ofercie produktowej, która umożliwi konsumentowi łatwe porównanie cen ofertowych ze średnią rynkową,
  • obowiązek oceny zdolności kredytowej klienta na podstawie informacji z przynajmniej jednego biura informacji gospodarczej oraz obowiązek przekazywanie informacji zwrotnej o obsłudze kredytu/pożyczki do tego biura,
  • w miejsce regulacji cenowej strukturyzowanej w czasie, wprowadzenie do ustawy o kredycie konsumenckim prostego zapisu o tym, że pozaodsetkowe koszty przyznania i obsługi kredytu, nie mogą przekroczyć wartości kredytu, niezależnie od kwoty i czasu trwania umowy,
  • ustanowienie centralnego rejestru firm pożyczkowych w Ministerstwie Gospodarki lub w formie uproszczonego wykazu publikowanego w Biuletynie Informacji Publicznej,
  • wprowadzenie ram dla odnawialnych licencji dla ogólnopolskich instytucji pożyczkowych świadczących usługi w skali masowej, w formie szczególnego, certyfikowanego nadzoru prowadzonego przez izbę branżową,
  • skuteczne ograniczenia reklamowe dla podmiotów notorycznie łamiących przepis art. 63a. § 1. Kodeksu Wykroczeń, czyli dewastujących przestrzeń publiczną ulotkami i plakatami umieszczanymi w miejscach do tego nie przeznaczonych, bardzo często bez dochowania właściwych zapisów ustawy o kredycie konsumenckim dot. informacji zawartych w reklamach kredytów i pożyczek,
  • wprowadzenie nadzoru nad metodami i praktykami stosowanymi w postępowaniach windykacyjnych firm pożyczkowych, w szczególności w odniesieniu do windykacji terenowej (w domu i miejscu pracy klienta),
  • wprowadzenie regulacji dotyczących praktyk stosowanych przez pośredników i doradców finansowych polegających na pobieraniu bezzwrotnych opłat za rozpatrzenie wniosku kredytowego lub analizę zdolności kredytowej klienta z niewiążącą obietnicą udzielenia pożyczki,
  • rozszerzenie katalogu praw konsumenta o dodatkowe uprawnienia ustawowe dotyczące negocjacji z wierzycielem w zakresie rozkładania długu na raty lub renegocjacji kosztów pierwotnej pożyczki, zmierzające do ograniczenia negatywnego zjawiska refinansowania opóźnionej pożyczki kolejną przed całkowitą spłatą poprzedniej,
  • nowelizacja prawa o upadłości konsumenckiej w kierunku rozszerzenia ochrony konsumenta, ułatwienia skorzystania z instytucji upadłości i partycypacji instytucji kredytowej w ryzyku braku spłaty kredytu konsumenckiego,
  • objęcie osobnymi przepisami działalności lombardów, które stanowią obecnie dużo większe zagrożenie dla konsumenta w aspekcie ponoszenia nadmiernych niekontrolowanych kosztów, niż pozabankowe instytucje pożyczkowe.

 

                        

 

19.03.2014r. ZFP: mikropożyczki znikną z rynku jeżeli rząd nie zmieni założeń

 

ZFP: mikropożyczki znikną z rynku jeżeli rząd nie zmieni założeń

Związek Firm Pożyczkowych jest zaniepokojony kierunkiem w jakim idzie projekt regulacyjny Ministerstwa Finansów. Najnowsza propozycja nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim zakłada wprowadzenie restrykcyjnych limitów cenowych oraz dodatkowe ograniczenia dla klientów powracających.

Pomysły Ministerstwa Finansów to ukłon w stronę ratalnych pożyczek na długie okresy i wysokie kwoty. Wejście tych przepisów w życie oznacza koniec całego sektora mikropożyczek on-line. To bezprecedensowy przykład, gdy kilka paragrafów zlikwiduje innowacyjny i potrzebny sektor produktów finansowych – mówi Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych.   

Ministerstwo Finansów już po raz trzeci przedstawia propozycję limitowania cen na rynku pozabankowym. Według nowych założeń pozaodsetkowe koszty nie mogą przekroczyć sumy 25% i dodatkowo 30% za każdy rok trwania umowy, łącznie jednak nie więcej niż 100% całkowitej kwoty pożyczki. Jednocześnie w przypadku udzielenia danemu konsumentowi kolejnych pożyczek w okresie 120 dni, jako podstawa do obliczania sumy kosztów brana jest tylko kwota pierwszej pożyczki.   

W praktyce oznacza to, że oferty pożyczek krótszych niż 4-miesięczne znikną z rynku. Ponieważ w związku z pozostałymi regulacjami wzrosną również koszty działania firm, ekonomicznie nieuzasadnione będzie ponadto udzielanie drobnych pożyczek w ramach nowego limitu. Eksperci z Instytutu Analiz Rynkowych wyliczyli, że pełna implementacja nowych przepisów w średniej wielkości internetowej firmie pożyczkowej przełoży się na wzrost kosztów o 39,76 zł na każdej pożyczce (średnia kwota pierwszej pożyczki to 449 zł).   

W reakcji na nowe założenia ustawy ZFP i Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych wspólnie wystosowały apel do Ministerstwa Finansów o pilne przeprowadzenie nowej rundy konsultacji społecznych, ponieważ pośpieszny tryb prezentowania ostatnich propozycji oraz stronniczość regulacji budzą wiele wątpliwości. Zdaniem ekspertów obecny kształt regulacji całkowicie ignoruje specyfikę rynku pożyczek krótkoterminowych. Przez zmniejszenie konkurencji i rozrost szarej strefy, może też pogorszyć sytuację konsumentów.   

Specyfika mikropożyczek zakłada, że pierwsza przyznana kwota zawsze jest bardzo niska. Dopiero po pełnej spłacie, następnym razem klient może wnioskować o wyższą. To element modelu ograniczenia ryzyka i zachęta do świadczenia usług na najwyższym poziomie, aby zatrzymać klientów powracających. Niestety nowe regulacje całkowicie to ignorują, dlatego dalsza działalność internetowych firm pożyczkowych w Polsce jest zagrożona – dodaje Jarosław Ryba.   

Związek Firm Pożyczkowych to największa organizacja branżowa skupiająca firmy z sektora mikropożyczek on-line. Powstała, aby ustanawiać i promować najwyższe standardy biznesowe i etyczne w branży oraz reprezentować firmy pożyczkowe w procesie legislacyjnym.